niedziela, 09 lipiec 2017

Z PRYSZNICEM W DROGĘ

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Przemierzając bezdroża Mongolii, mieszkając u autochtonów w ich jurtach zaopatrzonych niejednokrotnie w sprzęt ułatwiający i uatrakcyjniający życie cywilizowanym krajom (tj. lodówki/ zamrażarki, telewizory a co za tym idzie niekiedy solary oraz anteny satelitarne), bardzo nas trapiło, jak przy takich możliwościach, Mongołowie nie decydowali się na stworzenie sobie miejsca umożliwiającego dbanie np. o higienę, nie wspominając o stałym dostępie do wody.

Przemierzając bezdroża Mongolii, mieszkając u autochtonów w ich jurtach zaopatrzonych niejednokrotnie w sprzęt ułatwiający i uatrakcyjniający życie cywilizowanym krajom (tj. lodówki/ zamrażarki, telewizora a co za tym idzie niekiedy solary oraz anteny satelitarnej), bardzo nas trapiło, jak przy takich możliwościach, Mongołowie nie decydowali się na stworzenie sobie miejsca umożliwiającego dbanie np. o higienę, nie wspominając o stałym dostępie do wody. Zastanawialiśmy się, czy mając możliwość wyboru telewizora czy prysznica, na które zdecydowalibyśmy się na ich miejscu.

Nasze próby radzenia sobie z brakiem dostępu do wody, konieczności zakupienia wielu baniaków tego drogocennego napoju na 2-tygodniową podróż przez niekończące się stepy, codzienne rozmyślanie o tym, jak się wykąpać, skąd wziąć wodę na herbatę,  zupę, czy po prostu by umyć zęby. Zdaliśmy sobie sprawę, w jak łatwych warunkach przyszło nam mieszkać na Ziemi. I że, niestety taką walkę i niejednokrotnie zdecydowanie cięższą, motywowaną chęcią przetrwania, muszą podejmować ludy krajów które dostępu do wody bieżącej nie mają, bądź by ją zdobyć, pokonują codziennie po kilkanaście, może i więcej kilometrów w jej poszukiwaniu.

WARUNKI POLOWE W PODRÓŻY

Gdy problem braku wody dotyczy podróży, podczas której chcemy znaleźć się bliżej natury, w dziczy, pod namiotem, często w miejscach oddalonych od zabudowań, przenośny prysznic również mógłby dyskomfort związany z brakiem wody rozwiązać. I o ile na pragnienie zawsze znajdzie się w zapasie woda pitna, tak często higienę pozostawiamy daleko na szarym końcu potrzeb. Czy zatem własny, podręczny prysznic nie byłby idealnym rozwiązaniem?

JAK ROZWIĄZAĆ PROBLEM DOSTĘPU DO WODY?

Pomóc w tym może wynalazek polskiego inżyniera i wynalazcy Zdzisława Iwanejko, który skonstruował urządzenie, które ma szansę rozwiązać globalny problem: brak dostępu do podstawowych czynności sanitarnych i bieżącej wody dla 1/6 ludzkości. Jednak jego pomysł  wsparcia finansowego od internautów na portalu Wspieram.to. Jego wynalazek, HandyShower, spełnia wszystkie funkcje urządzeń łazienkowych, jest lekki, łatwy w użyciu i nie marnuje choćby jednej kropli wody.

WYNALAZEK POLSKIEGO INŻYNIERA

Gdy usłyszałam o wynalazku pana Zdzisława, uznałam, iż warto podzielić się informacją o tej inicjatywie. Czym jest i co wyróżnia HandyShower? Na rynku brakuje prostych, niedrogich urządzeń, które mogą spełniać funkcje łazienki w przypadku braku wody z sieci i braku prądu. Wynalazek Zdzisława Iwanejki pomaga rozwiązać ten problem za sprawą swojej nowatorskiej konstrukcji. Dzięki specjalnemu, opatentowanemu mechanizmowi sterowania typu push-push (jak w długopisie), przepływ wody następuje jedynie w momencie, w którym chce tego  użytkownik – gwarantuje to dużą oszczędność i wydajność.

Możliwość bezdotykowej obsługi wpływa natomiast na wysoką higieniczność i zmniejsza ryzyko kontaktu z wirusami i bakteriami. Łatwo wymienne końcówki pozwalają zmienić HandyShower w umywalkę, prysznic lub washlet (bidet) w sposób intuicyjny i błyskawiczny. W praktyce HandyShower spełnia wszystkie funkcje urządzeń łazienkowych dzięki systemowi wymiennych końcówek, a innowacyjny zawór sterujący pozwala na dużą oszczędność wody. Całość, wraz ze zbiorniczkiem, mieści się w niewielkiej saszetce, i waży nie więcej niż 0,5 kg, dzięki czemu jest łatwe w transporcie.

DLA KOGO POWSTAŁ HANDYSHOWER?

Problem braku dostępu do wody sieciowej dotyczy głównie mieszkańców krajów rozwijających się, ale również turystów, outdoorowców, pielgrzymów, osób pracujących w terenie czy ofiar kataklizmów lub konfliktów zbrojnych. HandyShower, ma szansę wyjść naprzeciw potrzebom każdej z tych grup dzięki swojej konstrukcji i możliwościom zastosowania.

Twórca urządzenia, planuje podjąć się współpracy z organizacjami humanitarnymi i rządami państw. Odbył już rozmowy z m.in.  przedstawicielami rządu Jordanii (gdzie na pustyni mieszka w namiotach 2 miliony uchodźców z Syrii), Nepalu (który bardzo ucierpiał w niedawnym trzęsieniu ziemi), ONZ, Czerwonym Krzyżem i Czerwonym Półksiężycem.

KUPUJĄC POMAGASZ

Zdzisław Iwanejko pragnie rozwijać swój projekt w sposób odpowiedzialny społecznie. Podczas trwania zbiórki realizowany jest model sprzedaży “buy one, give one”, dzięki któremu każdy zakupiony egzemplarz urządzenia pozwoli na przekazanie jednego organizacjom humanitarnym. Ponadto planowane jest uruchomienie produkcji w krajach rozwijających się, umożliwiając dodatkowo aktywizację zawodową i godny zarobek dla mieszkańców. W ten sposób marka chce realizować swoje motto jakim jest “nieograniczony dostęp do wody, dla każdego i wszędzie”.

ROZWÓJ PROJEKTU I KAMPANIA FINANSOWANIA SPOŁECZNOŚCIOWEGO

Zdzisław Iwanejko, jego rodzina oraz wspierająca projekt fundacja WeTheCrowd pracują intensywnie nad tym, aby produkt jak najszybciej trafił na rynek i do osób potrzebujących. Urządzenie było prezentowane na targach i wydarzeniach związanych z outdoorem i pomocą humanitarną spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony uczestników i specjalistów branżowych. Wszystkie elementy i wzory zostały opatentowane i zarejestrowane. Powstały już formy próbne i pierwsze prototypowe zestawy, które przyniosły oczekiwane efekty podczas testów urządzenia.

Kolejnym krokiem jest rozpoczęcie produkcji. W tym celu potrzebna jest kwota minimum 30 tys. zł, która zostanie przeznaczona na wykonanie serii próbnej (1000–3000  szt.) i podjęcie rozmów z inwestorami (produkcję masowa). Aby zebrać potrzebną kwotę, HandyShower zwrócił się bezpośrednio do swojej społeczności i przyszłych użytkowników.

6 czerwca 2017 na platformie crowdfundingowej Wspieram.to rozpoczęła się zbiórka funduszy. Każdy będzie mógł nabyć egzemplarz urządzenia w przedsprzedaży,  jednocześnie wspierając polską innowację społeczną o światowym potencjalne.

Projekt można wesprzeć pod adresem: https://wspieram.to/handyshower

Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej: www.handyshower.pl oraz na fanpage'u strony na Facebook: https://www.facebook.com/handyshowerpl/

 

Wyświetlony 2067 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 25 marzec 2021

7 komentarzy

  • Asia
    Asia piątek, 14 lipiec 2017

    Filip i Aga, również liczymy na to, iż za jakiś czas będziemy mogli poszczycić się faktem, iż nasz rodak odniósł tak duży sukces w pomocy potrzebującym na całym świecie a borykających się z problemem dostępu do wody pitnej.

  • Agnieszka | Australove
    Agnieszka | Australove piątek, 14 lipiec 2017

    Podoba mi się, że prysznic jest niewielki i mieści się w małym pokrowcu. Mam wielką nadzieję, że projekt odniesie sukces i będzie go można znaleźć na całym świecie :)

  • Bartosz Filip
    Bartosz Filip czwartek, 13 lipiec 2017

    Olka, oczywiście, zrozumiałe, ale pomyśl o offroadowcach jeżdżących w warunkach pustynnych - nie w każdych warunkach kropla woda warta jest tyle samo :) Dziś mieliśmy fajną sytuację, w której naszym urządzeniem zachwycił się facet z agencji Pinkertona (!), będący świeżo po pobycie w Jordanii. Ma świadomość tego, jak tam ten problem jest palący. Pozdrawiamy!

  • pat
    pat czwartek, 13 lipiec 2017

    Warunki polowe w podroży do zdecydowanie nie moja bajka, więc nie będę odbiorcą produktu. Trzymam jednak kciuki za sukces projektu.

  • Krystian
    Krystian czwartek, 13 lipiec 2017

    Ale dobry wynalazek! Mam teraz nadzieję, że projekt ruszy do przodu i co ważniejsze patentu nie wykupi zagraniczna konkurencja tylko Polska będzie prowadzić ten polski produkt :) Trzymam kciuki!

  • Olka
    Olka czwartek, 13 lipiec 2017

    Generalnie kiedyś rozważałam zakup podobnego, przenośnego prysznica, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie jest to gadżet niezbędny MI w podróży. A do tego jednak zawsze zajmuje trochę miejsca. Ja prysznic biorę przy użyciu butelki lub kubka, a że zazwyczaj nocujemy przy jakiejś rzece/jeziorze, to jest gdzie nabrać wody.
    Jeśli zaś chodzi o sam projekt HandyShower, to cieszy jego aspekt związany z pomocą potrzebującym.

  • Agnieszka
    Agnieszka czwartek, 13 lipiec 2017

    Wow! Gratuluję wytrwałości i odwagi! Świetny wpis!

Leave a Reply

Your email address will not be published. HTML code is not allowed.