Opuszczaliśmy Golubac przyjemnie usatysfakcjonowani ugoszczeniem w 100-letnim domu oraz przez atrakcje, jakie dostarczył nam Park Narodowy Djerdap.
Kierując się z Macedonii Północnej na Polskę przez Serbię, odbijamy lekko ku granicy z Rumunią, do Parku Narodowego Djerdap - największego w kraju.
Jeśli uwielbiasz zwiedzanie, ale i kochasz spędzać czas na łonie natury, ten kierunek w Macedonii Północnej na pewno Cię zainteresuje.
Ze wszystkich miejsc widzianych w Macedonii Północnej, Mavrovo zasługuje na szczególną uwagę a aktywne atrakcje, jakich dostarcza mogą sprawić, iż spędzony tu czas będzie uznany za jeden z ciekawszych wakacyjnych doświadczeń.
Nigdy nie przepadaliśmy za zbyt popularnymi miejscami turystycznymi. Unikaliśmy ich w sezonie, próbując ewentualnie odkryć ich czar w mniej obleganych terminach.
Macedonia Północna ma fascynującą i zróżnicowaną tożsamość. To miks dziedzictwa bałkańskiego, śródziemnomorskiego, greckiego, rzymskiego i osmańskiego (tureckiego).
Zmierzaliśmy ku naszej wisience na torcie - do Kanionu Langarica. Z Blue Eye trasa niemalże po drodze prowadziła przez Gjirokastrę - zwanej “miastem srebrnych dachów” czy “tysiąca schodów”.
“Ksamil, Ksamil, Ksamil..” - obijało mi się o uszy niejednokrotnie, gdy tylko w gronie znajomych wspominaliśmy o odwiedzinach w Albanii, prosząc o rekomendacje od tych, którzy ten kraj zwiedzili choć raz.
Do samego końca nie mieliśmy planu na podróż po Albanii. Kusiły rejony Gór Przeklętych, lecz z młodym Julkiem uznaliśmy, że tym razem sobie darujemy.
Niewielki kraj a tak wiele oferuje. Góry, największe bałkańskie jezioro, kaniony, morze, starożytne miasta, “weneckie” krajobrazy. Nasze kolorowe fotografie tylko to potwierdzają.