Tym razem chciałabym zaproponować Wam krótki intensywny weekend (może wydłużony do spokojniejszego 3-dniowego urlopu) w regionie Syrakuz. Aktualnie wiele linii lotniczych oferuje dużo więcej ciekawych cenowo lotów do Katanii, skąd możecie zorganizować sobie samodzielnie, na własną rękę, z hotelem bądź biurem podróży wycieczki do nieodległych miasteczek. Gdy przeczytałam artykuł, w którym Syrakuzy uznano za najpiękniejszy sycylijski region, postanowiłam odwiedzić go w gronie rodzinnym, jednocześnie świętując urodziny bliskiej osoby. Jednym słowem, 3-dniowy urlop w tej części wyspy był niepowtarzalnym, zaskakującym, barokowym, iście królewskim oraz niezapomnianym prezentem dla obdarowanego.  

1. RAGUSA

Jest jednym z najstarszych miast Sycylii (pierwsze osadnictwo z XX w. p.n.e.) i znajduje się na wzgórzu Monti Iblei, stąd nazwa jej nazwy (Ragusa Iblea). Zwana jest również “miastem mostów”, gdyż otoczona aż trzema, z których rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na panoramę jej starszej części. Po niszczącym dla niej trzęsieniu ziemi w 1693 r., antyczna Ragusa (z greckimi, rzymskimi, bizantyjskimi czy arabskimi naleciałościami) odbudowywała się przez kilkadziesiąt lat. Po dawnym mieście zachowały się pionowe schody i słynna Cozzo Marzini, którą dotrzemy z górnej i nowszej części Ragusy, zwanej Superiore (gdzie w trakcie odbudowy miasta na wzgórzu Patro zamieszkała bardziej zamożna część mieszkańców) do Iblei. Odnowiona Ragusa, w sycylijskim stylu barokowym, zachwyca od pierwszego spojrzenia a widząc jej starszą siostrę zjeżdżając ze wspomnianego wzgórza Patro, nie sposób zatrzymać się na jednym z wielu zakrętów serpentyn prowadzących w dół do Ragusy Iblei. W 2002 roku Ragusa Ibla (wraz z całą Doliną Noto – Val di Noto) zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. 

NAJWIĘKSZE ATRAKCJE RAGUSY:

Jako że na dość aktywny weekend nie mieliśmy zbytnio czasu, by zajrzeć do każdego kościoła, czy nawet spędzić go w nowocześniejszej części Ragusy (Superiore), zdecydowaliśmy się (w gronie: seniorki mającej lekkie problemy z chodzeniem oraz nastolatka, którego jeszcze historyczne zabytki nie zachwycają aż tak bardzo) zobaczyć, poczuć, zaznać poniższych atrakcji:

• Zjechać serpentynami Cozzo Marzini z Ragusa Superiore do Ibea (i porobić tysiące ujęć tej starszej, o poranku i wieczorową porą),  
• Zobaczyć plac Piazza Duomo, na którym panuje iście spokojny, włoski (sycylijski) klimat nie spieszenia się, pełen knajpek, kawiarni, ekskluzywnych butików i restauracji, z przepiękną Duomo di San Giorgio, czyli Katedrą św. Jerzego będącą najważniejszym kościołem w Ragusie oraz uznanym za najpiękniejszy, barokowy obiekt sakralny na świecie,
• Pokluczyć wąskimi uliczkami po Centro Storico (i poza nim), odnajdywać własne architektoniczne skarby, poczuć klimat antycznego miasta, zajrzeć wieczorową porą w ciemne zaułki (z dreszczykiem na plecach jak przy najlepszym horrorze;),
• Obowiązkowo! Wejść po schodach z Iblea ku Superiore (dobry trening!), przecinając wspominaną Marzini, by ponownie zachwycić się widokiem na Ragusę (rzadko kiedy się czymś tak zachwyciłam a w Ragusie się zakochałam), by wieczorem usiąść na drinku z przekąskami na schodach przy kościele św. Łucji z najlepszym widokiem na panoramę Ragusa Ibla. Bar “Al Gradino 284” otwarty jest w godzinach 18-24, po zamówieniu w niewielkim barze, dostaje się poduszkę, by zasiąść na schodach oraz zamówienie na stoliczku. I z widokiem na miasto na wzgórzu. Bardzo oryginalnie:),
• Spróbować tutejszej kuchni (sycylijskiej tradycyjnej w Trattoria La Battola lub np. przepysznej pizzy w popularnej restauracji przy kolejnym pięknym Kościele - św. Józefa przy Piazza Pola), czy - oczywiście - włoskich lodów. O ile mam swojego faworyta w naszej sycylijskiej miejscowości, to wiem, że polecane jest Gelati Divini, które oferuje bardzo oryginalne smaki (typu oliwa z oliwek, czy lody cebulowe),
• I dla nas istotny element będący częścią urodzinowego prezentu - nocleg w barokowych wnętrzach popałacowych z zachowanymi architektonicznymi detalami dawnych czasów (freski z 700 roku, czy oryginalna podłoga z ceramicznych, dekoracyjnych płytek) - w Baroni Giampiccolo Suite.

Do Ragusy wybraliśmy się samochodem, stąd jedyną zagwozdką dla nas było parkowanie. Gospodarz naszego apartamentu zaproponował darmowe miejsca na Via del Mercato, ale tylko za znakiem “P” (parking) i do linii oznaczającej jej koniec. Poza nimi miejsca parkingowe były przeznaczone tylko dla mieszkańców.

Fot. Ragusa, 2024.

2. NOTO

było naszą destynacją na kolejny dzień, bo: było blisko, było kolejnym z syrakuzkich miast na liście UNESCO oraz rzut beretem było od niego do plaży a temperatury podczas tego weekendu sięgały 40 stopni. “Będąc na wschodzie Sycylii, musisz koniecznie zobaczyć Noto”. - usłyszałam od znajomego i nie dyskutowałam z tym stwierdzeniem. A że Ragusa znajdowała się tak blisko, aż grzech nie spędzić w Noto kawałka dnia. Noto również znalazło się w tym nieszczęsnym gronie miasteczek Syrakuz, które w 1693 roku dotknęło trzęsienie ziemi. Lecz je zmiotło z tego łez padołu doszczętnie a próby odbudowy spełzły na niczym. Postanowiono zatem - za namową Giovanniego Battisty Landoliny - stworzyć fundamenty pod nowe miasto 8 km od jego zgliszczy. Przy zaangażowaniu wielu architektów, na styl wiedeński i paryski, w kilkanaście lat odbudowano Noto z takim przepychem (monumentalne budowle o piaskowym odcieniu, z wapiennej wulkanicznej tufy) , iż w ramach podziękowania Landolinie dedykowano plac - Largo Landolina.

OD CZEGO ROZPOCZĄĆ ZWIEDZANIE NOTO?

• Od kluczenia po głównym centrum, które wskazuje Katedra di San Nicolò. Praktycznie gdzie się nie obejrzymy, zobaczymy przepiękne kościoły, schody, wąskie uliczki, kawiarnie. Nie wiem czy to codzienność, ale w dniu naszych odwiedzin w Noto, z każdego kościoła czy katedry dochodziła muzyka klasyczna grana na żywo na pianinie, bądź wyśpiewywana anielskim głosem. Na przeciwko wspomnianej katedry znajduje się również zachwycające Palazzo Ducezio,
• spacer można rozpocząć od bramy (drzwi) Porta Reale o Ferdinandea prowadzącej głównym deptakiem Corso Vittorio Emanuele. Miniemy Kościół Św. Franciszka, zniewalający Kościół Św. Dominika z kwiatowym ogrodem przed wejściem i fontanną d’ercole a na przeciwko ujrzymy Teatro Comunale "Tina Di Lorenzo",
• Odbijając wyżej ku równoległej do Vittorio Emanuele ulicy możemy odnaleźć schody “udekorowane” słynnymi obrazami. Nie mam pewności czy jest to stała dekoracja czy sezonowa reklamująca wystawę różnych malarzy. Jako że było baardzo gorąco podczas naszych odwiedzin, standardowo zasiedliśmy na placu głównym na lodach. Natrafiliśmy również na ciekawą pamiątkę - prezent z Noto, zakupiliśmy bowiem oryginalną wyciskarkę do cytrusów, z barwnym korkiem służącym jednocześnie za zamknięcie butelki oliwy czy wina. 

A że pogoda wymagała schłodzenia rozpalonych do czerwoności członków udaliśmy się na, oddaloną o 15 minut drogi, Lido Noto, gdzie na plaży publicznej kąpaliśmy się w ciepłej, jak zupa, wodzie. Za każdym razem, w Noto, jak i na plaży udawało nam się zaparkować w miejscu bezpłatnym.

Fot. Noto, 2024.

3-dniowy pobyt w Syrakuzach uwieńczyliśmy przystankiem w jednej z większych atrakcji regionu Agrigento - Schodach Tureckich (w drodze do domu). Dla zachęty prezentuję zdjęcia tego przyrodniczego ewenementu, który również predysponuje do listy UNESCO. Jednak o Scala dei Turchi dowiecie się z kolejnego artykułu o regionie Agrigento. 

Ciekawą ofertę np. 8-dniowych pobytów na Sycylii, w jej różnych zakątkach, oferuje ITAKA. Wystarczy za jej pośrednictwem lub samodzielnie wybrać się na jednodniowe wycieczki, by rozkochać się w tej wyspie jak i my. 

A tu znajdziecie inne przykładowe sycylijskie destynacje warte eksploracji: 

- zachodnie wybrzeże Sycylii.

- Etna.

- wysypy Sycylii - Ustica.