niedziela, 29 listopad 2015

HISTORIA W PIGUŁCE

Próba poznania Warszawy na nowo nie byłaby kompletna bez przypomnienia sobie historii Polski, która zostawiła po sobie ślad w każdym zakątku naszego kraju, ale na stolicy odbiła prawdopodobnie największe piętno. Mijają lata, w górę pną się kolejne nowoczesne biurowce, rozkręcający się biznes wypiera z warszawskiej panoramy budynki tak bardzo pamiętające przeszłość.

Próba poznania Warszawy na nowo nie byłaby kompletna bez przypomnienia sobie historii Polski, która zostawiła po sobie ślad w każdym zakątku naszego kraju, ale na stolicy odbiła prawdopodobnie największe piętno. Mijają lata, w górę pną się kolejne nowoczesne biurowce, rozkręcający się biznes wypiera z warszawskiej panoramy budynki tak bardzo pamiętające przeszłość. Biedniejsze na pierwszy rzut oka i „menelskie” (jakby to nazwał jeden z naszych słynniejszych polskich aktorów) dzielnice powoli ulegają nowym trendom architektonicznym, odpychając na bok stare kamienice, klimatyczne budowle, lokalne zakamarki. Na szczęście równie silnie tworzy się front wspierania tego, co własne, prawdziwe, za czym się tęskni, mimo otaczającego nas przepychu. Powstają bądź odbudowują się miejsca z duszą, prawdziwe, warszawskie…

Tak naprawdę „Niestandardowa Warszawa” czy ta „z dzieckiem” była w dalszej kolejności. Na pierwszy plan poszły miejsca upamiętniające naszą przeszłość i trudną historię. I mimo tego, że to wszystko jest mi znane (wychowywałam się w stanie wojennym, historia Polski przeplatała się w wielu filmach emitowanych w polskiej telewizji za mojego dzieciństwa, moja rodzina bardzo uświadamiała mnie historycznie, a dziadkowie Lisa przeżyli II w. św. i doznali ogromnych ludzkich przeżyć i cierpień), podróż po historycznych muzeach uwrażliwiła mnie jeszcze bardziej, wprowadziła w dość sentymentalny stan, wzruszyła i umocniła w przekonaniu, że trzeba pamiętać…

PAWIAK

… zwany inaczej Muzeum Niepodległości lub w pełnej nazwie Muzeum Więzienia Pawiak powstało na zgliszczach dawnego więzienia, będącego jednocześnie największym niemieckim więzieniem politycznym w czasach II w. św. Budynek powstał wg projektu H. Marconiego w latach 1830-35 r. a szacunki mówią o 100 tyś. osób, które przewinęły się przez jego wnętrza w okresie wojennym. Nazwa powstała z usytuowania między ulicami Dzielną i Pawią (a dokładniej tej drugiej ulicy). 37 tyś. osób zginęło z rąk niemieckich zbrodniarzy, a pozostałe 60 tyś. zostało wywiezionych do obozów koncentracyjnych i obozów pracy. Więzienie zostało zburzone podczas Powstania Warszawskiego, ale ogromna walka Warszawiaków o zachowanie pamięci poległych (często powtarzane hasło: „Pawiak pomścimy”, masowe egzekucje, niehumanitarne traktowanie więźniów doprowadzające do śmierci później już nawet zwykłych cywili, śmierć widoczna na ulicach Warszawy) doprowadziła do stworzenia muzeum Pawiak.

Już przekroczenie murów okalających plac muzeum (jedynie zachował się słup bramy i drzewo będące świadkiem tego ludzkiego okrucieństwa) wprowadzało w stan zadumy, smutku i niemocy, a kolejne cmentarne tablice nagrobkowe wyrastające z ziemi przed wejściem do Pawiaka i drzewo opatulone w tabliczki z nazwiskami poległych dobitnie uświadamiały, co zdarzyło się tu jeszcze nie tak dawno temu.

Wnętrza to drobne pamiątki po tych, którzy zginęli, jakimś cudem przetrwali, odwzorowanie sal więziennych, planu całego Pawiaku z podziałem na męski i damski sektor (Serbia), pozostałości wiązu (drzewa sprzed więzienia), którego odlew wykonano w 2004 r. i ustawiono w tym miejscu, w którym stało w swej naturalnej postaci. Wystawa pokazuje wiersze więźniów (pełne walki o życie, przetrwanie i smutku), narzędzia codziennego użytku, skrawki gazet, mapy „zniewolenia Warszawy”.

Bilety: normalny – 8 zł, ulgowy – 5 zł, czwartki wejście bezpłatne. Pawiak otwarty w dn. środa – niedziela 10-17:00. Na stronie: http://muzeum-niepodleglosci.pl/ znajdziemy informacje o 3 oddziałach Muzeum Niepodległości: Pawiak, Mauzoleum na Szucha oraz Pawilon X.

MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

...to najpopularniejszy obiekt wspominający przede wszystkim okres samego Powstania jak i inne ważne dla Polski czasy. Jest prawdopodobnie najbardziej znanym, bardzo dobrze przygotowanym i zorganizowanym miejscem nauki naszej historii, więc jeśli mielibyście czas tylko na jedno tego typu muzeum w Warszawie, zdecydowanie powinno to być MPW. Odwiedziłam to miejsce trzeci raz z rzędu i jestem pod wrażeniem nieustającego wzrostu liczby ekspozycji, powstawania nowych form dostępu do wiedzy, postępu czasowego wystaw i ogromu wiedzy, jaką można przez ten czas przesiąknąć. Nawet niezainteresowana tematem (niestety) młodzież coś w tych swoich zbuntowanych głowach, chcąc nie chcąc, przyswoi.

Aby nie odbierać szansy zabawy i możliwości samodzielnej eksploracji miejsca, nie opiszę Wam go szczegółowo. Ważne jednak, byście wiedzieli, jakiego typu atrakcje czekają Was na miejscu. Na parterze, wchodząc po brukowanym podłożu, ujrzycie ogromną ściankę z telefonami z lat wojennych i ścieżkę, wzdłuż której rozpoczyna się wystawa o okupacji i wybuchu Powstania oraz godzinie „W”. Każdy dopracowany w szczególe centymetr muzeum wciągnie Was w klimat tych czasów. Zewsząd będą otaczać Was zniszczone polskie flagi, dobrze zachowane pamiątki po Powstańcach, listy, zdjęcia prezentowane przez fotoplastykon, aktualne historyczne mapy Europy, a każdą minutę z dnia danego okresu przedstawiono na kartkach kalendarzowych, które można zrywać ze ścian i zabierać ze sobą. Macie szansę zajrzeć do repliki niemieckiego bunkra, poznać maszyny drukarskie z lat 40-tych a nawet wziąć wydruk z gazety ze sobą. Każda szuflada, zakamarek, filmy dokumentalne, odwzorowanie warszawskiej ulicy pozwala nam przenieść się w te czasy. Przez megafony docierają nas odgłosy wojny, naloty niemieckich samolotów. Znajdziemy tu również informacje o więzieniu na Pawiaku.

W dalszej części przejdziemy się obok starego Kina Palladium. Mamy możliwość zasiąść na starych, kinowych siedzeniach i obejrzeć tematyczny, krótki dokumentalny film. Nadal otoczeni jesteśmy wojennymi eksponatami broni palnej, listami pisanymi między rozdzielonymi rodzinami, repliką mieszkania z czasów Powstania. Mijamy statuę Warszawskiej Syrenki, oglądamy zniszczoną Warszawę z góry, poznajemy miasto po Powstaniu oraz za czasów PRL-u. Zaglądamy do pomieszczeń: „Radiostacja i łączność”, „Poczta polowa” i „Niemcy”. By mieć siłę na dalsze zwiedzanie, siadamy w kawiarence „Pół Czarnej” z typowo międzywojennym wystrojem. Na najwyższym piętrze powstała również nowa wystawa poświęcona jednostce wojskowej GROM-u.

W sali z imponującym samolotem bombowcem – Liberatorem (powstałym ze zniszczonych fragmentów) prezentowane są wystawy czasowe, a tuż obok mamy do dyspozycji salę kinową oraz odrębną (nowość) salę, w której prezentowany jest o określonych godzinach film 3D pt. „Miasto ruin” (w cenie biletu wstępu). Schodząc w podziemia muzeum, umiejscowiona tuż pod kinem (schodząc schodami kinowymi w dół, za kotarą) znajduje się sala pt. „Niemcy w okupowanej Polsce” oraz replika kanału, w których ukrywali się i przemieszczali Powstańcy. Przejście przez krótki odcinek może przyprawić o uczucie klaustrofobii, mimo iż ten muzealny jest dość jasny i zdecydowanie bardziej przyjazny niż ten, z którym mieli do czynienia Powstańcy.

Z wyrastającej z budynku muzeum wieża widokowa (wejście od strony sali z Liberatorem) umożliwia podziwianie bliskich terenów Warszawy „z lotu ptaka”. Aktualną panoramę można porównać z obrazami miasta przedstawionymi na planszach wraz z opisem wskazanych budynków (stare kamienice i nowe budowle).

Muzeum 1944 otoczone jest Parkiem Wolności z Murem Pamięci 11 tyś. nazwisk poległych w Powstaniu Warszawskim żołnierzy AK. Z drugiej strony muru stworzono galerię sztuki polskich artystów jak i zagranicznych.

Bilety do www.1944.pl : normalny – 18 zł, ulgowy – 14 zł, niedziele wejście bezpłatne, wtorki muzeum nieczynne. Otwarcie: poniedziałek, środa-piątek 08-18:00, weekendy: 10-18:00.

ZAMEK UJAZDOWSKI

był warszawskim zamkiem królewskim, którego nazwa pochodzi z czasów osady Jazdów z XI wieku, na miejscu której stanął. W XVI w. stanowiła go konstrukcja drewniana, styl barokowo-klasycystyczny a jego pierwszym właścicielem był Zygmunt III Waza. Usytuowanie na wysokiej skarpie z widokiem na Wisłę, Park Agrykola oraz Kanał Piaseczyński tworzą miejsce bardzo wyjątkowe i majestatyczne.

W 1809 r. w Zamek został przekształcony na Szpital Wojskowy, który odegrał szczególną rolę w czasie II w. św. i w czasie Powstania Warszawskiego. Ze względu na „przeciążenie” sal szpitalnych rannymi w trakcie wojny, wielu z nich zmarło a ich ciała chowano w pobliżu Zamku – na cmentarzu Obrońców Warszawy (ekshumowane szczątki kilkuset żołnierzy przeniesiono w latach 50-tych na Cmentarz Powązkowski).

Po rozebraniu murów Zamku w 1954 r., decyzja o jego rekonstrukcji podjęta została 20 lat później. Obecnie znajduje się tam Centrum Sztuki Współczesnej (www.csw.art.pl) , w której na dużych przestrzeniach wystawowych prezentowane są prace współczesnej polskiej jak i zagranicznej sztuki. Stała wystawa przedstawia historię Zamku, a przede wszystkim czasów, gdy w budynku mieścił się Szpital Wojskowy. Wystawy czasowe są zaskakujące, intrygujące, zadziwiające a niektórych nawet może oburzające czy poruszające. Podczas moich odwiedzin główną myślą przewodnią największej wystawy był „Kurz”. Jako że nie jestem fanem tego typu sztuki, odwiedziny w Zamku stanowiły nie lada przygodę:).

Na miejscu znajduje się: Kino Lab, restauracja Qchnia Artystyczna (Marty Gessler) oraz piękny widok na tereny Mostu Łazienkowskiego.

A czy wy odwiedziliście któreś z tych miejsc? Jakie były Wasze wrażenia?

9 komentarzy

  • Asia
    Asia sobota, 05 grudzień 2015

    Dzięki wszystkim za komentarze!

  • Szymon
    Szymon sobota, 05 grudzień 2015

    W MPW byłem chyba 4 razy, jest naprawdę fajnie! Uważam, że w Warszawie tak naprawdę można poświęcić cały dzień na tylko 2 obiekty: Centrum Kopernika i Muzeum Powstania. Nie sposób się nudzić ;)

  • Asia
    Asia piątek, 04 grudzień 2015

    Może Jarek warto dać jej szansę? Skoro nie próbowałeś, warto pomyśleć od czego, dopasowanego do Ciebie, mógłbyś zacząć i powolutku, powolutku.. a wtedy ocenisz czy to jednak to czy nie:)

  • TuJarek
    TuJarek piątek, 04 grudzień 2015

    A ja już prawie 30 lat błąkam się po tym świecie i Warszawa tylko biznesowo. Wiem, że to kawał historii i kawał miasta ale zawsze tam czuję się obcy. Nie umiem się przekonać do naszej stolicy.

  • Karolina
    Karolina piątek, 04 grudzień 2015

    Kilka razy byłam a Muzeum Powstania Warszawskiego i uważam, ze jest to jedne z lepszych muzeów historycznych jakie odwiedziłam. Historia powstania przedstawiona jest w bardzo interesujący sposób. Za każdy razem polecam to muzeum moim znajomym odwiedzającym Warszawę i rownież są pod wielkim wrażeniem.

  • Asia
    Asia wtorek, 01 grudzień 2015

    Co do Muzeum Powstania W-wskiego - to prawda i myślę, że nawet małe dzieci mogły by się tam odnaleźć (powoli poznawać tematykę), bo całe okrucieństwo ukryte jest w detalach i tekstach, które rozumieją starsi.

  • Asia
    Asia wtorek, 01 grudzień 2015

    Paulina - dzięki!:)

  • Mała i duży w podróży
    Mała i duży w podróży wtorek, 01 grudzień 2015

    Muzeum Powstania Warszawskiego to chyba jedno z najlepszych muzeów jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy. Każdy powinien je odwiedzić.

  • Paulina
    Paulina wtorek, 01 grudzień 2015

    Nie jestem fanką muzeów ani Warszawy, ale muszę przyznać, że dobrze mi się czytało ten wpis :) Spójny i logiczny.

Leave a Reply

Your email address will not be published. HTML code is not allowed.